Jak nauczyć się tańczyć
Autorem artykułu jest Aleksander Łamek
Obecnie, w dobie programu „Taniec z gwiazdami”, coraz więcej osób decyduje się na naukę tańca. Jednak nadal wiele osób nie rozpoczyna przygody z tańcem, ze względu na równe blokady i obawy.
Obecnie, w dobie programu „Taniec z gwiazdami”, coraz więcej osób decyduje się na naukę tańca. Jednak nadal wiele osób nie rozpoczyna przygody z tańcem, ze względu na równe blokady i obawy.
Osoby niepotrafiące tańczyć uważają najczęściej, że nie są w stanie ładnie się ruszać, do rytmu i że inni będą się z nich śmiać. W rzeczywistości są to tylko blokady psychiczne. Tak naprawdę to każdy człowiek potrafi tańczyć, o czym można przekonać się czytając pierwszą lekcję tańca w tym poradniku. Co zatem powinna zrobić osoba, która ma takie blokady? Oto garść sprawdzonych porad.
Nie oceniaj się
Największym wrogiem osoby niepotrafiącej tańczyć jest negatywna ocena. Gdy taka osoba nawet zacznie się ruszać w rytm muzyki, którą sobie puści np. w domu, to od razu zaczyna się oceniać - źle się ruszam, nic nie potrafię, itd. Ludziom takim wydaje się, że celem tańca jest robienie jak najlepszego wrażenia na innych. Jest to oczywiście nieprawda - ludzie tańczą przede wszystkim dla przyjemności. Dlatego przestań się oceniać!
Najważniejszym celem tańca powinno być czerpanie z niego przyjemności. Nie ważne jak się ruszasz, ważne aby sprawiało Ci to przyjemność.
Jeśli ktoś zaczyna w domu ćwiczyć kroki taneczne, to często robi to przed lustrem. I gdy widzi jak jego kroki są nieporadne (co jest przecież oczywiste, jeśli dopiero się ich uczy), to taka osoba od razu zniechęca się i przestaje ćwiczyć. Dlatego moja rada aby tańcząc - czy to w domu, czy np. na sali tanecznej nie obserwować się w lustrach.
Tańczenie indywidualne
Osoby nietańczące obawiają się tańczyć w parach. Boją się, że druga osoba zobaczy, jak słabo tańczą. Dla osób, które tak myślą mam świetną wiadomość - praktycznie na każdej imprezie można tańczyć indywidualnie. W dyskotekach to nawet jest standard, że tańczy się indywidualnie. Ale też podczas innych imprez (np. ślubów) często znajdzie się grupa osób, które tańczą indywidualnie. Dlatego osoba nie potrafiąca tańczyć w parach może się świetnie bawić na każdym parkiecie.
Tu warto sobie odpowiedzieć dlaczego cześć osób tańczy indywidualnie? Powodów jest kilka. Z jednej strony indywidualnie tańczą właśnie te osoby, które jeszcze słabo czują się w tańczeniu w parach. W ten sposób mogą dobrze się bawić, a równocześnie mogą poprzez obserwowanie innych osób, uczyć się nowych kroków i zyskiwać większą pewność siebie. Po drugie tańcząc indywidualnie człowiek może się w pełni skupić na sobie i swoich przeżyciach. Tańcząc w parach automatycznie trzeba się przynajmniej częściowo koncentrować na drugiej osobie. A tańcząc indywidualnie można w pełni poczuć siebie i zapomnieć o innych ludziach. Ludzie tańczą też indywidualnie, gdy chcą wejść w interakcję z większą grupą. Często można zauważyć, że osoby tańczące pojedynczo tak naprawdę tańczą w większej grupie.
Tak więc tańczenie indywidualne jest jak najbardziej na miejscu i dla osób, które chcą nauczyć się tańczyć, jest świetnym początkiem.
W grupie raźniej
Co zrobić aby dobrze się bawić na imprezie? Najlepszym sposobem jest iść na nią ze znajomymi i to obydwóch płci. Idąc na tańce w grupie człowiek od razu pewniej się czuje. Wiele osób ma obawy przed zapraszaniem do tańca nieznanych sobie osób. Dlatego idąc ze znajomymi, osoby takie od razu czują się pewniej, gdyż nie muszą myśleć nad tym jak zaprosić do tańca (w parach czy w grupie) obce osoby. Dobrze jednak aby była to grupa mieszana, czyli aby składała się z osób obydwu płci. Na imprezach często można spotkać grupy dziewczyn lub chłopaków, które siedzą oddzielnie i nie mają odwagi podejść do drugiej płci. Jeśli przychodzi się na imprezę ze znajomymi obydwóch płci, to problemu takiego po prostu nie ma.
Alkohol
Jednym ze sposobów przełamywania blokad przed tańczeniem jest wypicie alkoholu - kufla piwa czy kieliszka wina. Dzięki niemu nasz umysł zaczyna pozbywać się pewnych blokad, a nasze ciało zaczyna się lepiej ruszać. Znam kilka osób (sam zresztą do nich należę), które przełamały swoje obawy przed tańczeniem właśnie po alkoholu. Oczywiście nie chodzi tu o to, aby się upić. Jedno piwo w zupełności wystarczy. Poza tym alkohol dodaje też odwagi, tak więc jeśli nie jesteście abstynentami, to trochę alkoholu może Wam pomóc w tańczeniu.
Znajdź przyjaznego fanatyka tańczenia
Moja przygoda z tańczeniem zaczęła się dzięki koleżance, która sama kiedyś przełamała swojego blokady i 3 lata temu zaczęła tańczyć. W tej chwili tańczy świetnie i namawia innych do pójścia w jej ślady. Robi to poprzez zachęcanie ludzi do chodzenia na imprezy oraz uczy ich podstawowych kroków. Dlatego zachęcam Was do poszukania w Waszym otoczeniu podobnych osób, które uwielbiają tańczyć i chętnie nauczą Was podstawowych kroków.
Gadka szmatka
Jednym ze sposób na przełamywanie obaw przed tańczeniem z partnerem jest potraktowanie tańca jako pretekstu do pogadania. Jeśli tylko muzyka nie jest za głośna, to podczas tańca można rozmawiać z partnerem na wiele ciekawych tematów. Jakich? To już zależy tylko od was, dlatego dobrze jest z góry przygotować sobie jakieś tematy. Tematy, które nasuwają się same dotyczą tańca, skąd się druga osoba dowiedziała o danym miejscu do tańczenia, skąd pochodzi, czym się zajmuje, itd.
---
Aleksander Łamek jest autorem elektronicznej książki pt. Jak nauczyć się tańczyć bez wychodzenia z domu.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz